sobota, 23 listopada 2013

Genialna jestem

Maska dostała złotą ramę. Złotą postarzaną. Zawisła już na ścianie.

a teraz tak "skromnie" się przyznam do popełnienia dwóch metryczek na raz w ciągu trzech popołudnio-nocek. Idea powstała w niedzielę popołudniu jak dostałam smsowe zaproszenie na wieczorek zapoznawczy z Szymonem. Szymon ma też 3 letniego brata Filipa. Myślałam że porywam się z motyką na słońce i nie zdążę.Udało się jednak, ale nie chciałabym tego powtarzać.




3 komentarze:

  1. Maska - cudo!!!! Baaardzo mi się podoba. Metryczki - słodziutkie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna praca. Podziwiam za cierpliwość.
    Zapraszam na świąteczną rozdawajkę http://raspberrycreations.blogspot.com
    Do zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń